www.steamlondon.fora.pl

[David Frost]

Zawsze jesteśmy otwarci na wszelkie pomysły i inicjatywy oddolne, więc jeśli macie jakokolwiek pomysły, jak urozmaicić, polepszyć grę, jak sprawić, by klimat był jeszcze bardziej odczuwalny, fabuła bardziej wciagająca, a postaci bardziej wyraziste - podzielcie się nimi! :)
Najlepsze pomysły będziemy nagradzać buziakiem od Chestera i uściskiem dłoni prezesa (jeśli Mq się zgodzi).

[Crystal]

Ej no. SL był tydzien temu, a zdjęcia z Podwieczorku są już dziś :( To taki maly pomysł, ale pomysł? :P

[Anna Li Sah]

Alf, zgadnij, kto je robił?

<nie pokazuje wcale łapka w stronę Chestera i absolutnie nie próbuje bezskutecznie ukryć szerokiego uśmiechu>

:D :D :D

[Piotr Skłodowski]

Heja !

Widzę, że dyskusja aż wrze :P Cóż, nie wiem czy to kwestia niemrawych graczy, czy eMGów, czy ogólnej sennej atmosfery Świąt, ale postaram się rozruszać publikę. Choćby trochę :)

Kolejny mój post, co prawda nie proponujący jakiś rewolucyjnych zmian, ale myślę, że ma kilka trików uprzyjemniających grę :)

Będę pisał (o tyle, o ile się da) krótko i na temat:

1) Terminy

Wiem, że terminu samej osłony jest trudno ustalić (mnóstwo czynników, zwykle nie dających się przewidzieć), ale na litość – przynajmniej jakieś zarysy. Ustalmy np. że odsłony są co miesiąc – półtora (powiedzmy) i tego się trzymajmy. I ustalmy w końcu kształt tego larpa. Skończona liczba odsłon? Drama cykliczna? Serial? Uwierzcie, zupełnie inaczej buduje się wątki, postacie i pomysły, kiedy wiadomo, na czym się stoi, a nie ma się wrażenie, że nawet Redakcja, nie wie, jak to wszystko ma wyglądać. I czy larp nie skończy się sam z siebie za po kolejnej odsłonie, bo tak.

Druga sprawa z terminami to TSLH. Pomysł jest świetny, wykonanie pierwszorzędne..ale co z tego, jak kolejne numery ukazują się w sposób co najmniej losowy? Ustalcie jeden termin (np.: 25 każdego miesiąca) i wtedy wypuszczajcie gazetę. Miesiąc to wystarczająco dużo, by złożyć tekstów na 3-4 kartki A4. A jak nie? Brakuje Wam, Drodzy Redaktorzy, czasu lub chęci? A od czego są gracze? Niech zamieszczają swoje artykuły, zdjęcia, ogłoszenia etc. Niekoniecznie jako postacie.

Dajcie do zrozumienia, że to co ukaże się w TSLH ma przełożenie na „grową” rzeczywistość. Ktoś opisze plagę zombi? Super, niech to się pojawi na następnej odsłonie. Ktoś ogłosi swoje usługi? Niech zgłosi się do niego jakiś tajemniczy kontrahent. I odwrotnie – to, co zdarzyło się na larpie, niech będzie opisane w gazecie. Etc, itd. A tych najaktywniejszych „pisarzy” nagradzać PeDeKami.

2) PR

Pomysł z osobnym forum, na którym występujemy jako postacie jest rzeczywiście ciekawy i dobry. Ale spowodował tez niejaką „alienację” larpa od grona potencjalnych graczy. Popatrzcie na Ojdanadana – śmiem twierdzić, że przez to, iż jego forum jest na forum Wielosa ma on więcej postów niż cały SL. Bez sensu byłoby oczywiście przerzucać całe forum na Wielosa.

ALE! Zareklamujmy je: więcej linków, więcej newsów na forum Wielosa, na jego stronie. Na blogu Poltera. Mnie na przykład do SL zwerbował Żwirek, ale przecież taka „poczta pantoflowa” o larpie jest mało wydajna. I gdyby nie to, że uważnie czytam forum SL, z forum Wielosa nie wiedziałbym, co z tym larpem się dzieje :>

Zróbcie coś z tym, a gracze sami dopłyną. I to szeroką struga. Choćby Ci, którzy chcą grać w Ojdanana – na pewno większość z nich skusi się na takiego larpa. O ile będą wiedzieli o jego istnieniu.

3) Dodatkowy stuff

Cóż, jeśli SL ma być czymś więcej niż kolejnym larpem do zagrania (a wydaje mi się, że Redakcja miała takie właśnie założenia), to skorzystajmy z całej palety możliwości, jakie daje nam ten niezwykle bogaty świat. Przykłady? Proszę: sesje, PBF, prelekcje (mamy dostęp do sali z rzutnikiem. Co to za problem raz na miesiąc zorganizować tam raz na miesiąc prelekcję, 3x 30 min, przygotowywanej przez nasze postacie na temat z nimi związany? np.: tajniki budowy sterowca, moda wieku pary, najnowsze trendy w konstrukcji golemów parowych etc.).

Co jeszcze? Minidramy. Mamy obcykane miejscówki (mieszkanie Nazioli = Klub Dżentelmenów, a „zaprzyjaźniony” Salonik może być Ołowianym Zeppelinem), w których można organizować nieformalne larpy – nie wpływające na fabułę „globalną”, bez scenariusza ale pod nadzorem MG'a i mające dodawać „smaczków” grze (np.: turniej pokera, cykl wykładów, spotkanie przedsiębiorców etc.), a przede wszystkim – skracać graczom czas oczekiwania na kolejna odsłonę i rozwijać ich kreatywność. Z nadejściem lata można ruszyć w teren na tajemnicze wyprawy i odkrycia nowych kontynentów. Albo do Londynu Pod. Albo minilarpy, rozwiązujące wątki poboczne dla zainteresowanej grupki graczy.

Zresztą, takich pomysłów można mnożyć. Nie ważne jest jednak jak to zrobimy, ale by SL nie był „tylko” larpem, ale „grą totalną”.

4) Cała władza w ręce graczy

No i ostatnia (na razie), sprawa, która jest chyba logiczną konsekwencja tego, co obecnie dzieje się na larpie. Gracze przejmują powoli z rąk MG ciężar prowadzenia fabuły i kreują swoje własne wątki i historie. I bardzo dobrze! Czemu nie iść krok dalej? Zrezygnować z „zaplanowanych” odsłon wedle głównej, sztucznej i sztywnej linii fabularnej, a kolejne wydarzenia (odsłony) robić z tego, co się „urodziło” na poprzedniej, a nie zmuszać graczy do podążania określonym torem fabuły. Przykład? Spraw ślubu wiadomej pary. Na ślubie zrobić „coś”, co pchnie graczy do działania. I jeśli podejmą jakieś działanie, niech kontynuują je na „dorosłej” odsłonie. Oczywiście, niech gracze mają wybór i czują jego konsekwencje. Ale nie pchać ich po jednej ścieżce fabularnej...

Tak samo bardziej otwarta fabuła świata: niech gracze swoimi pomysłami na nią wpływają. Może wynalazek jednego z parowych naukowców wejdzie do masowej produkcji? Może jeden z przedsiębiorców zacznie wysyłać swe produkty na cały świat? Może bohaterowie zostaną uwikłani w jakąś walkę czy intrygę, która zatrząśnie posadami całej Anglii? Może opisany przez gracza Awanturnik okaże się Kimś? Etc. Zrobić z naszych Bohaterów coś na kształt Ligi Niezwykłych Dżentelmenów...

A za pomysły i kreatywną aktywność nagradzać. Fabularnie, pedekami, czymkolwiek.

***

I to chyba tyle. Post wyszedł nieco przydługi, ale chyba zawarłem w nim wszystko, co chciałem. Jeśli, Drogi Czytelniku, dotarłeś aż tutaj, bądź proszę tak miły i napisz odpowiedź, nawet krótką. Będę wiedział, że moja pisanina nie poszła na marne.

I jeszcze jedno: inaczej niż w innych larpach (nawet w Ojdanadana), tu czuję, że SL ma potencjał. Trudno to ująć w słowa, ale wydaje mi się, że przy niewielkim wysiłku jesteśmy w stanie uczynić z tego larpa coś „ponad”, co będzie trwało długo, nie znudzi się, dostarczy nam niezapomnianych wrażeń i przeżyć i jak Ars Mortis (tylko odwrotnie) będzie przyciągało do Wrocka nawet ludzi z dalekiego Pozen :P

Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji!

n.

[Steve MacKenzie]

Jeśli chodzi o artykuły, PDeki za nie, nakładnaie się tego, co jest napisane w artykułach i na Larpie to też jest, wydarzenia z odsłony są w Heraldzie opisywane itd. to wszystko już jest, więc naprawdę nie wiem o co Ci chodzi.
Gracze zawsze współtworzą Larpa, że wątki z poprzednich odsłon będą kontynuowane to oczywista oczywistość. A jeśli chodzi o formułe serialu to już wypowiadałem swoje spore wątpliowści w tej sprawie i nie będę się powtarzał.
Chcesz prelekcji itp. dodatkowe sprawy to jest jednak sporo dodatkowej pracy, a ludzie mają inne życie niż tylko Steam London, więc jeśli MG-owie je zorganizują to będę wdzięczny, ale też nie wymagam tego od nich.
Zgadzam się jeśli chodzi o rozreklamowanie Larpa, ale tym też mogą się zająć gracze.

[Anna Li Sah]

parę wątpliwości

nie mam najmniejszego zamiaru nadużywać gościnności i cierpliwości Aleksandry, narażając ją na nasze najazdy w trakcie minidram

fabularnie to miejsce nie było Klubem Dżentelmena, tylko osobistą posiadłością jego właściciela, a Aleksandra ma prawo do prywatności i tego, by nie znienawidzili Jej przez nas sąsiedzi

co do pomysłu na Salonik w roli Ołowianego- owszem, podoba mi się

SLH- plan częstotliwości jego wydawania uzależniony jest niestety od naszego wolnego czasu, a im więcej się dzieje na odsłonach, tym więcej powiązanych z tym informacji znajdzie się później w periodyku- możecie tego nie zauważać, ale smaczki, które są umieszczane w numerach, mają swoje odzwierciedlenie w tym, co się dzieje na odsłonach, choć istnieje możliwość, że jedynie nieliczni zwrócili na ten szczegół uwagę

plan odsłon i tego, co się dzieje między nimi uzależniony jest od czynników związanych z Waszym i naszym wolnym czasem, dostępności miejscówek na dramę, oraz tego, czy w danym momencie nie są organizowane inne imprezy, z którymi nasze spotkania mogłyby kolidować :)